Upał jest ogromny, szczególnie dla mnie. Ponieważ poruszam się na wózku inwalidzkim, dlatego tym bardziej jest mi ciężko. Na zewnątrz mieszkania byłem ostatnio 4 - y lata temu. Mieszkam po prostu na pierwszym piętrze, a nie ma windy. Jedynie piękny świat oglądam przez okno. Ale cale szczęście, że jest bardzo zielono. I mam oczywiście kochaną żonę Hanie, która dba o mnie cudownie. Mimo mojego kalectwa fizycznego, umysł mam sprawny. I dlatego zajmuje się programowaniem komputerowym i piszę programy dla cukrzyków. Daje mi to wiele radości i satysfakcji, ze mogę pomóc innym.
Zbliża się 28 czerwca, a dzień ten jest dla szczególny, ponieważ jest to rocznica tak zwanych wypadków poznańskich w roku 1956. Miałem wtedy 17 lat i brałem w nich czynny udział. Jutro opiszę swój udział.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz