W ostatnim poście przedstawiłem zdjęcie ze strajku. To zdjęcie to było wykonane już w dzień przed podpisaniem porozumienia, które było podpisane 3-ego września. Ten budynek to była cechownia, w której były rozmowy. Oczywiście w cechowni też było nas pełno. Na zewnątrz były rozmieszczone głośniki. Rozmowy trwały długo i kiedy doszło do punktu o wolnych sobotach i kiedy oni zgodzili się na to, nastąpiła ulga. To była już noc i wtedy część załogi opuściła teren kopalni. I ja też udałem się do domu. A po drodze pełno milicjantów. Wtedy dopiero zrozumiałem to, że istniało zagrożenie
Zobacz moją witrynę www.cukrzycaseniora.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz